czwartek, 22 kwietnia 2010

Moje kolekcje

Dziś postanowiłam pochwalić się swoją kolekcją płyt Michaela i Celine. Zajmuje ona w moim pokoju specjalne miejsce, na szafce górnej półki.

Kolekcja moich płyt Michaela zaczyna się od roku 1979 a kończy jak na razie na 2009 roku:
1. Off The Wall
2. Thriller
3. Bad
4. Dangerous
5. HIStory: Past, Present and Future, Book I
6. Blood on the Dance Floor: History in the Mi
7. Invincible
8. King of Pop
9. This Is It
Do tej kolekcji zalicza się również:
1. DVD Live in Bucharest: The Dangerous Tour
2. DVD This Is It
oraz książki:
1. Moonwalk - autobiografia
2. Dancing The Dream - Roztańczyć marzenia



Kolekcje płyt Celine otwiera rok 1990 a kończy 2008:
1. Unison
2. Des Mots Qui Sonnent
3. The Colour of My Love
4. A L'Olympia - Live
5. D'eux
6. Live A Paris
7. Falling Into You
8. Let's Talk About Love
9. S'il suffisait d'aimer
10. These Are Special Times
11. Au coeur du stade - Live
12. All The Way... A Decade of Song
13. The Collector's Series Volume One
14. A New Day Has Come
15. One Heart
16. Une Fille Et 4 Types
17. A New Day... Live in Las Vegas
18. Miracle
19. On ne change pas
20. D'Elles
21. Taking Chances
22. My Love - Essential Collection
Moją kolekcję Celine zamyka:
1. DVD A New Day...Live In Las Vegas



Tak właśnie przedstawia się moja kolekcja :D



To na razie wszystko ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie moje kolekcje się powiększą. W przypadku Michaela i Celine nie potrafię powiedzieć, która płyta czy piosenka jest moją ulubioną bo każda mi się podoba, każda ma w sobie to "coś" co sprawiło, że zakochałam się w niej od pierwszego usłyszenia. Moja przygoda z Celine i Michaelem zaczęła się dość dawno bo w 1997 roku, ale muszę się przyznać, że najpierw zostałam fanką Celine a dopiero potem fanką Michaela. To właśnie dzięki Celine zakochałam się w muzyce Michaela wtedy kiedy dowiedziałam się, że Celine jest Jego fanką od dziecka. Wtedy zaczęłam interesować się twórczością Michaela. I to trwa do dzisiejszego dnia. Dla mnie ich muzyka jest potrzebna jak powietrze, którym oddycham. Bez ich muzyki moje życie byłoby puste. Zawsze gdy jest mi smutno albo mam jakiś problem odnajduję w tej muzyce pocieszenie. Od razu życie wydaje się prostsze aż chce się żyć.

niedziela, 18 kwietnia 2010

Ich ostatnia droga

Skończyła się ceremonia pogrzebowa Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego żony Marii Kaczyńskiej. Para prezydencka spoczęła w Krakowie w krypcie na Wzgórzu Wawelskim.
Niech spoczywają w pokoju [*]

Spieszmy się - Ks. Jan Twardowski

Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą.



Przesłanie Pana Cogito - Zbigniew Herbert

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

idź wyprostowany wsród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza cię twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

strzeż sie jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz

powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

strzeż sie oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twojego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj - kiedy światło w górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod reką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny idź

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Oddali swoje życie za prawdę


Tak jak 25.06.2009 roku czas zatrzymał się dla Fanów Michaela tak w sobotę 10.04.2010 roku czas zatrzymał się dla Polski. Do Polaków dotarła najsmutniejsza wiadomość: pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki samolot podczas podchodzenia do lądowania. Katastrofy nikt nie przeżył. Zginęło 96 najważniejszych ludzi w kraju. Postanowiłam dodać na swojego bloga notkę poświęconą tej strasznej katastrofie gdyż jako Polka nie mogę przejść obojętnie obok tak wielkiej tragedii jaka dotknęła zarówno Polskę, Polaków jak i cały świat. Jest to bardzo smutne dla wszystkich Nas, ogromny ból dla rodzin tych ofiar.
Muszę Wam powiedzieć, że nie interesuję się za bardzo polityką ale sobotnią katastrofę bardzo przeżyłam. Do tej pory nie mogę się pozbierać, jeszcze w sobotę to do mnie tak nie docierało bo byłam w szoku ale od wczoraj mam napady płaczu, siedzę i ryczę jak bym straciła kogoś bliskiego. To już nie chodzi o to że zginęli najważniejsi ludzie w Państwie ale to że w ogóle zginęło tylu ludzi. Oni już wiedzą jak tam jest, spotkali się ze wszystkimi ludźmi którzy zginęli 70 lat temu, oddali im hołd, oddali swoje życie dla Polski. Mam nadzieję, że ta tragedia nie będzie nadaremna i Polacy będą sobie pomagać nie tylko od święta ale także na co dzień. Najważniejsze jest to, że nareszcie cały świat dowiedział się czym dla Polaków był Katyń, prawda wyszła na jaw. Szkoda że musiało tylu ludzi zginąć. Natomiast smutne jest to że dopiero teraz wychodzi jakimi wspaniałymi ludźmi była para prezydencka, przedtem media przedstawiały ich jako dziwaków i wyśmiewali się z nich. Dlaczego dopiero po śmierci docenia się człowieka? Nie przypomina Wam to jakiejś sytuacji? Michaela też media doceniły dopiero po śmierci. Nawet nie mam głowy na Hoax. Musiałam to z siebie wyrzucić, jestem bardzo wrażliwą osobą i takie tragedie okropnie przeżywam. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Dziękuję, każdemu kto przeczytał tą notkę. Przede wszystkim dziękuję mojej Michaelowej rodzince z bloga Olci i z forum mjzyje.pl. Bardzo Was kocham. Pozdrawiam Was wszystkich.



poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Dancing The Dream - Roztańczyć Marzenia

W tej notce zamieściłam swoje odczucia jakie towarzyszyły mi podczas czytania książki Michaela Dancing The Dream - Roztańczyć Marzenia. Za czytanie tejże książki zabrałam się wieczorem 02.04 gdyż właśnie tego dnia, po długim oczekiwaniu, otrzymałam zamówioną przesyłkę.

Dzień pierwszy - 02.04.2010r.
Aby dobrze wczuć się w to co czytałam zrobiłam odpowiedni nastrój tzn. zgasiłam górne światło i zapaliłam nocną lampkę. Wszyscy już spali więc miałam czas dla siebie. Tylko Ja i książka Michaela. Już sama okładka przykuła moją uwagę, znajduje się na niej przepiękne zdjęcie Michaela w czerwonej kurtce. Zapewne zrobione podczas jednego z wielu koncertów gdyż Michael trzyma w swojej lewej ręce mikrofon.



Po kilku minutach wpatrywania się w okładkę postanowiłam rozpocząć swoją przygodę z tą książką i przewróciłam na kolejną stronę. Na przednim skrzydle kilka informacji o książce. Została opublikowana 1992 roku, zawiera ponad 100 fotografii Artysty a także osobiste przemyślenia. Napis: "Jest obowiązkową lekturą dla każdego wielbiciela muzyki Artysty wszech czasów" jeszcze bardziej zachęcił mnie do przeżycia tej wspaniałej przygody jaką było czytanie tej książki. Została ona przełożona na język polski dopiero teraz, w 2010 roku, dlaczego tak późno? Michael zadedykował ją swojej mamie, dziękując tym samym za jej wsparcie. Wstęp w całości należał do Elizabeth Taylor, która opisała Michaela najpiękniej jak tylko potrafiła. Nazwała Go Królem muzyki Pop, Rock and Soul i w tym momencie napłynęły mi łzy do oczu a to dopiero początek. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam czytać dalej.
Planeta Ziemia to pierwszy wiersz, który ujrzały moje oczy. To niesamowite jak Michael potrafi zamienić myśli w słowa. Umie w nich zawrzeć dosłownie wszystko to co myśli. Robi to z taką łatwością. Nie każdy ma taki dar. Po przeczytaniu tego wiersza stwierdziłam, że nie ma na świecie drugiego człowieka, który by tak bardzo kochał Naszą planetę. Kolejne chwile tej podróży utwierdziły mnie w przekonaniu, że Michael jest bardzo wrażliwym mężczyzną, dostrzegającym piękno w każdej części tego świata, która została stworzona przez Boga. Bo jak to napisał: "wszystko w naszym życiu jest darem Boga - darem, który trzeba cenić." Na koniec tego dnia przeczytałam jeszcze jeden wiersz Uśmiech dziecka. Była 23:50 gdy powiedziałam sobie dość i zgasiłam światło. Położyłam się spać pod moją cieplutką kołdrą z nadzieją, że przyśni mi się Michael.

Dzień drugi - 03.04.2010r.
Tego dnia zaczęłam czytać dużo wcześniej. Każdy wiersz, czy opowiadanie, które przeczytałam próbowałam zrozumieć w swojej głowie, zastanawiając się co tak naprawdę Michael chce przez nie przekazać i na co chce zwrócić uwagę czytelnika. Opowiadaniem Gdy serce mówi nie udowodnił, że nigdy nie był obojętny na ludzką krzywdę i zawsze był przeciwny wojnie. Michael kocha również zwierzęta i nie potrafi zrozumieć dlaczego ludzie je zabijają. Ja także nie umiem tego pojąć po co to czynią, jaki jest w tym sens? "Dlaczego ludzie są tak okrutni?" Po przeczytaniu Na dzisiaj wystarczy, w którym Mike bardzo przeżywa śmierć delfina, zrozumiałam jak bardzo chce uleczyć świat. Tego dnia, kontynuując swoją podróż, najbardziej wzruszył mnie wiersz Dla mamy. Jest przepiękny, chwytający za serce. Myślę, że pisząc go Michael nie tylko myślał o swojej mamie ale również o wszystkich innych mamach, które bardzo kochają swoje dzieci. Pozwolę sobie przytoczyć fragment tego wiersza:
"Ty dałaś mi życie,
Obdarzyłaś ciepłem,
Chroniłaś przed bólem,
Wskazałaś mi miejsce
W zagubionym świecie,
Dałaś mądrość i miłość - nie szczędząc wysiłku."
Zdjęcia Michaela jakie miałam okazję zobaczyć podczas tej podróży były naprawdę wyjątkowe i muszę się do czegoś przyznać, za każdym razem gdy jakieś się pojawiało potrafiłam wpatrywać się w nie przez długi czas za nim przewróciłam kartkę na następną stronę. To niezwykłe jak Michael potrafi zachwycać się pięknem natury. Najdrobniejszy szczegół wywołuje uśmiech na Jego twarzy. Dzięki niemu nauczyłam się szanować dary przyrody. "Otwórz serce na piękno natury."





Przesłanie Boga to kolejne opowiadanie po którym się wzruszyłam.. Dowodzi ono, że Michael jest człowiekiem dla którego wiara jest najważniejsza. Według Niego "uczciwość i niewinność to dla człowieka skarbnica głębokiej prawdy o sobie samym" i ja się z tym zgadzam. Ostatnim wierszem, którym się zachwyciłam tego pięknego wieczoru, był wiersz W zachwycie. Po przeczytaniu poczułam ogromną potrzebę oglądnięcia teledysku do piosenki Black Or White. Tak też zrobiłam, cały czas uśmiechając się do monitora. Było już dość późno więc poszłam spać.

Dzień trzeci - 05.04.2010r.
Po dniu przerwy, spowodowanej przygotowaniami do Świąt Wielkanocnych, powróciłam do czytania swojej książki. Jako pierwsze moje oczy ujrzały opowiadanie Berlin 1989, w którym Michael odniósł się do historii Muru Berlińskiego. Kiedy Mur został zburzony miałam zaledwie 4 lata i byłam zbyt mała abym mogła teraz coś pamiętać z tego okresu. Na następnych stronach kolejne przemyślenia Michaela na temat planety i jej zanieczyszczeń przez ludzi. Słowa Michaela, które mną wtedy poruszyły i zmusiły do zastanowienia pozwolę sobie teraz zacytować:
"...Pokażcie mi skrawek ziemi bez aluminiowych puszek, gdzie nie morduje się bezbronnych zwierząt, gdzie bezdomni nie szukają kawałka chleba w przepełnionych kontenerach na śmieci!..."
"...Czy nie sądzicie, że nadszedł czas, by ogłosić wielkie sprzątanie świata? Zacząć jednak musimy od samych siebie! Od własnych serc i umysłów. One bowiem są zalążkiem zła, które niszczy, zatruwa i niesie zagładę!..."
Michael jest niezwykle skromną osobą pomimo tego, że jest znany i sławny na całym świecie. Również ogromna ilość posiadanych pieniędzy nie przewróciła mu w głowie. Zawsze pamiętał o innych a zwłaszcza o tych najbiedniejszych, dzielił się z nimi wszystkim co miał. Uważał, że nie można żyć tylko dla siebie. Nawet wtedy gdy poszukiwał własnej gwiazdy na niebie, myślał o innych:
"...Moja gwiazda będzie mała, skromna, raczej niepozorna.
Ziemię zamieszkuje ponad pięć miliardów ludzi.
Każdy człowiek potrzebuje choćby skrawka nieba, swej szczęśliwej gwiazdy!"
I tak dotarłam do ostatniego opowiadania Wybacz mi, bo.... Ponownie Michael nawołuje do życia w zgodzie z naturą. Przede wszystkim smuci Go widok zabitych zwierząt, który w dzisiejszych czasach tak często nam towarzyszy. " Bądź i pozwól istnieć innym! Zaufaj życiu bo tylko ono daje ci siłę tworzenia!" Nie wiem jak Was ale mnie Michael przekonał i nie zabijam żadnych zwierząt, nawet tych najmniejszych robaczków. Każda istota stworzona przez Boga ma prawo żyć.
Na tylnym skrzydle książki znajduje się krótka historia życiorysu Michaela. Gdy odwróciłam ostatnią stronę zobaczyłam zdjęcie Michaela i fragment Jego opowiadania. Z wielkim smutkiem i z niechęcią zamknęłam książkę, trwając przez jakiś czas w zadumie i w zamyśleniu, kończąc tym samym swoją daleką podróż, pełną wielkich i niezapomnianych przygód w krainie do której zabrał mnie Michael.

Po przeczytaniu tej książki jednego jestem pewna, Michael tak bardzo chciał uleczyć świat i wierzę, że kiedyś uda mu się tego dokonać z pomocą wszystkich swoich Fanów.
"Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem, spójrz na człowieka w lustrze i dokonaj zmiany."
"Niech nie braknie Nam odwagi... Nie lękajmy się."

Teraz wszystko w Naszych rękach.

Żyjmy Jego marzeniami!

Marzenia nie przemijają...

Wszystkie cytaty zawarte w tej notce pochodzą z książki Dancing The Dream - Roztańczyć Marzenia.

Jest to jak na razie najdłuższa moja notka na tym blogu. Jeśli ktoś doczytał do końca to z całego serca GRATULUJĘ!!! Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej recenzji osoby nie przekonane do tej książki zmienią zdanie i zechcą przeżyć piękną przygodę taką jak Ja. Polecam.

It's all for L.O.V.E

MIŁOŚĆ żyje wiecznie.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Wesołych Świąt Wielkanocnych

Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych życzę Wam z całego serca Świąt pogodnych, spokojnych i radosnych, wszystkimi barwami teczy malowanych kraszanek, niech radość i szczęście pozostaną z Wami, a wiosenne motyle niech tańcem cieszą Wasze oczy przez rok cały. Lany poniedziałek niech przyniesie deszcz wszelkiego bogactwa.
Wesołego Alleluja!!!

Z tej okazji mam dla Was również prezent w postaci filmiku, który sama zrobiłam :)



______§§____________§§
_____§__§__________§__§
___§§____§_________§___§
__§___§___§_______§____§
_§____§____§_____§____§
_§___§_§____§___§____§
_§§§§___§___§§§§§___§
_________§_________§___§§_§§
________§___§§_§§___§_§§§c§§§
_______§_____________§_§d§§§
_______§______§______§__§§§
_______§____§___§____§___§
________§____§§§____§___§
_______§§§§§_____§§§§§_§
_§§§__§_____§§§§§_____§__§§§
§_§_§§____§_______§__§_§§_§_§
§____§_____§_____§__§__§____§
_§____§____§_____§_§__§____§
__§____§§§§_______§§§§____§
___§____§___________§____§
____§____§§§_____§§§____§
_____§§§§___§§§§§___§§§§
............((_,»*—*« »*—*«,_))
((_,»*—**—*«,_)) ((_,»*—**—*«,_))
*~*~*~*~*WESOŁYCH ŚWIĄT*~*~*~*~*