Piosenka Smile Charliego Chaplina, którą śpiewa Michael też jest bardzo dobra na poprawę humoru. Słowa tej piosenki również mają ogromną moc i sprawiają że od razu na mojej twarzy pojawia się uśmiech.
A teraz kilka zdjęć z przepięknym uśmiechem mojego bohatera.






I na koniec jedno z moich ulubionych zdjęć

I jak tu nie kochać tego uśmiechu?
Michael jest dla mnie ideałem mężczyzny, jest księciem z bajki i tylko on wie jak poprawić mi humor. Michael, dziękuję Ci! :D
Świetny blog.
OdpowiedzUsuńAch każdemu z nas brakuję nam Michael'a.
Miejmy wiarę, że już niedługo powróci.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
http://mikejacksonforever34.blog.onet.pl/
Mike